Obliczanie stopni pokrewieństwa |
niedziela, 17 kwietnia 2011 18:57 |
Historia prawa wyróżnia dwa sposoby obliczania stopni pokrewieństwa: komputację kanoniczną oraz komputację rzymską. Wbrew temu co sądzą niektórzy młodzi adepci historii i prawa, stopień pokrewieństwa liczonego wg komputacji kanonicznej nie zawsze jest dwa razy mniejszy niż liczony wg komputacji rzymskiej, w szczególności w razie pokrewieństwa w linii prostej w obu komputacjach stopień jest ten sam, np. dziadek i wnuk są spokrewnieni w drugim stopniu zarówno wg komputacji rzymskiej, jak i komputacji kanonicznej.
Obliczając pokrewieństwo w przypadku obu komputacji liczy się od wspólnego przodka (technicznie nieraz łatwiej to zrobić na tablicy licząc do wspólnego przodka, nie ma to znaczenia tak czy inaczej liczy się urodzenia). W obu komputacjach liczy się urodzenia, nie wliczając urodzenia owego wspólnego przodka.
W przypadku komputacji rzymskiej, do obliczania stopnia pokrewieństwa w linii bocznej (bo rozumiem, że właśnie liczenie w linii bocznej sprawia największe kłopoty) sumuje się urodzenia z obu stron aż do wspólnego przodka (bez urodzenia owego wspólnego przodka o czym wspomniałem wyżej).
W przypadku komputacji kanonicznej oblicza się tylko urodzenia po jednej stronie - w dłuższej linii do wspólnego przodka (także nie wliczając urodzenia wspólnego przodka).
Różnice pomiędzy tymi sposobami liczenia przedstawia przykład: A miał dwóch synów: B i C, zaś C miał syna D (dalsze rozważania ułatwi rozrysowanie sobie tych powiązań w formie drzewa genealogicznego). Teraz obliczmy pokrewieństwo pomiędzy B i D wg obu komputacji:
I. Komputacja rzymska:
Mamy więc 4 urodzenia, z których pod uwagę bierzemy tylko 3, jako że pomija się urodzenie wspólnego przodka, czyli 4 - 1 = 3, a zatem B i D są ze sobą spokrewnieni w trzecim stopniu komputacji rzymskiej.
Mamy więc trzy urodzenia, czyli 3 - 1 = 2, a zatem B i D są ze sobą spokrewnieni w drugim stopniu komputacji kanonicznej.
Jacław, Temida i Klio - Historia Prawa |
Zobacz też: |